Komentarze

  • Przez Daniel w Honda CB 500F (2016) motocykl

    Był to mój pierwszy motocykl po zdaniu prawka. Mam 184cm wzrostu masa 65kg
    Przejechałem nim 29tys w 2 lata, zrobiłem kilka dłuższych tras nad morze, w góry itp. Zacząłem przygody na torze i zaliczyłem nim pierwsze kolanko.

    Na 29tys średnie spalanie wyszło mi 3,6L (szczegóły https://www.motostat.pl/member/vehicles/stats/id/82364)

    Motocykl miałem wyposażony w akcesoryjną końcówkę wydechu ( IXIL) szybkę zmniejszającą opór wiatru, crashpady, gripy na bak no i oczywiście kufer.

    Motocykl polecam wszystkim na pierwsze moto i nie tylko, ten sam silnik występuje również w CBR500R oraz CB500X (wersja „adventure”) bardzo przyjemny silnik, motocykl, na miasto idealny, na wycieczki mniejsze wieksze również, tylko i aż 48km należy szanować wszystkie, myślę że nikogo nie zaskoczy jeśli są używane z rozsądkiem, do wyprzedzania się nadaje, bardzo dobrze wspominam ten motocykl i mam do niego sentyment ze względu na to że wiele mnie nauczył i nie naruszył mojego budżetu. 29tys km w dwa lata tak spalanie miało znaczenie i nadal ma i przesiadłem się na Tracer 700 ale szczegóły i spostrzeżenia bedą tam 🙂

    Idź do komentarza
  • Przez Jan w HJC FG-17 kask Integralny niezależny test

    Po 5 latach użytkowania nadchodzi powoli czas rozstania z FG17 i muszę powiedzieć że to był dobry wybór. Kierując się również opinią Motosapiensa, z którą teraz się całkowicie zgadzam, zainwestowałem we włókno szklane i jestem zadowolony. Dopiero ostatnio zaczęło łuszczyć się dolne wykończenie prawego policzka, poza tym jakościowo bez uwag. Kask nie jest jakiś specjalnie lekki, ale aerodynamicznie dopracowany, nie ściąga go z głowy ani nie wykręca karku gdy patrzysz za ramię (z rozsądnymi prędkościami <180kmh). Duże pole widzenia. Pewnymi mankamentami jest brak blendy i nie najlepsza wentylacja. To teraz odchodzący model, także pewnie nadejdą wyprzedaże – polecam do lekko-pół-sportowej pozycji.

    Idź do komentarza
  • Przez Jan w Rebelhorn Hiflow III kurtka tekstylna

    Tekstylna kurtka miejska z trzema warstwami: meshową, wodo- i wiatroodporną z membrany i ocieplającą (pełne rękawy). Po dwóch sezonach mogę powiedzieć że spokojnie wystarczy na cały sezon (dla mnie jest OK od ok. 7-30 st. C). Świetny stosunek jakości do ceny. Ma wewnętrzne kieszenie wodoodporne, odblaski, zamek do spodni i przedłużony tył do zakrycia nerek. Szczerze mówiąc nie wiem czego jeszcze można by chcieć od kurtki miejskiej (zwłaszcza w tej cenie), jest na tyle dobra że dokupię spodnie do kompletu.

    Idź do komentarza
  • Przez Michał w Shima Inverno rękawice motocyklowe

    Rękawice kupiłem na wczesną wiosnę/późną jesień. Miały z założenia być ciepłe, żeby przy 10 stopniach czuć się komfortowo.
    Pominę fakt, że w grubszych rękawicach wyczucie manetki jest o wiele gorsze i trzeba się przyzwyczaić – tak będzie w każdej ciepłej rękawicy. Niestety ta za ciepła nie jest.

    Kiedy myślałem że przy 10 stopniach nie będą mi już w ogóle marznąć palce w mieście, to się lekko zdziwiłem. Rękawice są oczywiście dużo cieplejsze od sportowych (np. Shima RS-2, w których palców nie było po chwili już czuć), ale oczekiwałem że będzie cieplejsza. W trakcie jazdy potrafi być z nich zimno w palce – tak więc nadają się bardziej na deszcz, niż na niższą temperaturę.

    Jeśli chodzi deszcz, to spełniają swoją rolę. Ręce suche, a dzięki wycieraczce jazda w deszczu jest w ogóle możliwa.

    Co do jakości wykonania się nie wypowiem, mam je jeszcze krótko i mało w nich jeżdżę. Jedyne co mnie zastanawia, to do czego jest ten zamek na mankiecie? Nie spełnia on żadnej funkcji, po rozpięciu, rękawica jest szersza może o 2mm, więc tak naprawdę wygląda jakby był dla ozdoby…

    Drugi raz bym ich raczej nie kupił, tylko dołożył do czegoś droższego, co faktycznie przyda się nie tylko na wczesną wiosnę, ale może i późniejszą jesień, kiedy temperatury zbliżają się powoli do zera.

    Idź do komentarza
  • Przez Rafał w Shima SX-2 buty motocyklowe

    Buty posiadam drugi sezon. Kilka tyś km nawinąłem w tym czasie.
    Ogółnie buty w swojej kategorii oceniam wysoko. Zapewniają dobrą przewiewność stopie. Oferują jakiś podstawowy poziom ochrony. Na poczatku faktycznie ciężko się zakładają i zdejmują. Z czasem trochę się układają i jest lepiej. Ale ogółnie trzeba luzować sznurowadło do połowy „zwojów” albo i dalej. Przyznaję, że czasem na szybki wypad na miasto do sklepu wolę założyć pod jeansy wysokie buty turystyczne, gdzie tylko jest suwak i rzep i szybko się nogę wkłada i wyjmuje. W tych trampkach ich założenie i zdjęcie potem zajmuje chwilę dłużej. Nie jest to problem jak planujemy już jakieś dalsze jeżdzenie w koło komina.
    Są na tyle komfortowe że bywałem w nich cały dzień w pracy. Także spokojnie nadadzą się własnie i do pracy i na jakieś wycieczki połączone ze zwiedzaniem i chodzeniem kawałek. Do chodzenia są na pewno kilkukrotnie lepsze niż buty turystyczne które posiadam.
    Z wad w tym okresie. Około miesiąc czy dwa po kupnie, na jednym bucie materiał pękł z boku buta od jednej dziurki/perforacji do drugiej (byc może od wciągania, bo jeszcze ciężko wchodziły i materiał się poddał? nie wiem, nie zauwazylem kiedy pekały ale jak już stały na półce w zime). Buty zgłoszone na reklamacje, przysłano nową parę. Druga para już OK, nic się nie dzieje. Ale też używam już łyżki do butów żeby je założyć. Nie ciągnę na siłę.
    To co też zauważyłem, to podeszwa nie ma jakiegoś szczególnego bieznika. Mam wrażenie że na niektórych podłożach stopa zachowuje się w nich jakby miała bardziej ślisko. Także trzeba gdzies tam może zwrócić uwagę jak się gdzieś podpieramy, żeby to postawienie nogi było pewne, a nie jakoś z ukosa, tym bardziej z jakimiś ziarnami piasku pod spodem.
    Ogólnie jestem zadowolony. Nie mam porównania do innych ale zdecydowanie wybrałbym je ponownie lub jakiś nowszy model z oferty tego producenta.

    Idź do komentarza
  • Przez Rafał w Modeka Breeze kurtka tekstylna

    Kurtkę posiadam drugi sezon, kilka tysięcy kilometrów nawinięte. Właściwie od wiosny do jesieni jest to moja podstawowa kurtka. Zestaw turystyczny wyciągam tylko w zimie jak temp jest lekko ponad 0, bo pod niego mogę założyć grubsze ubranie. Dzieki dołączonej wypinanej membranie w kurtce można jeździć od około 8-10 stopni (w zależności czy ktoś jest zmarźluch czy nie, zakładając oczywiście jakąś bieliznę termo pod spód czy cienki polar). Membrana świetnie chroni od wiatru, także właściwie wystarczy założyć coś ciepłego pod spód i można jeździć. Od temperatur rzędu 20 stopni można już wypiąć membranę. W gorące dni miło lata sobie wiatr. Właściwie poniżej 20 stopni bez membrany jest w niej zimno (nie wiem czy to dobra rekomendacja kurtki na lato 🙂 ). Ochraniacze sa łatwo wyjmowalne do prania. Po prawie dwóch sezonach używania, około 10 tys km nawinięte, z kurtką nic się nie stało. Zero uszkodzeń. Wszystkie rzepy, spinki, suwaki działają jak działały. Wewnętrzny materiał w kurtce też nie uległ jakimś przerwaniom.
    Generalnie kurtka nie ma wad, jest dosyć uniwersalna. Wszystko się sprowadza czy komuś pasuje ten krój. Ja nie mając sześciopaka na brzuchu idealnie wbijam się w ta kurtkę. Kurtki meschowe od Adrenaline niestety okazywały się zbyt krótkie dla mnie. Tutaj kurtka jest delikatnie dłuższa i fajniej się układa na mojej sylwetce, lepiej też mi zakrywa nerki. Ja polecam.

    Idź do komentarza
  • Przez Rafał w Freestar Cafe Racer II jeansy motocyklowe

    Mam te spodnie drugi sezon. Plus za rozmiarówkę. nie dość że mozna standardowo wybrać rozmiar, to w danym rozmiarze są też wersje przedłużane (być może są też skracane?). Także można sobie dopasować. Po ponad roku używania jedyne co mi się z nimi stało, to urwał się jeden guzik od mocowania tych wewnętrznych spodni kewlarowych (góra jest na zamek, ale dół nogawek jest już na gumce z dziurkami i mocuje się do przyszytych suwaków). Także jakość na dobrym poziomie.
    Przez ten koc spodnie nie są jakieś mega przewiewne i chłodne, ale nie ma tragedii. Generalnie od wiosny do jesieni latałem w tych spodniach i meschowej kurtce a nie w turystycznym zestawie. Do miasta się nadają świetnie. Zdarzało mi się pojechać w nich do pracy na kilka godzin i dało radę w klimatyzowanym pomieszczeniu w nich normalnie funkcjonować.
    Natomiast… moim zdaniem największa wada ujawniła się ostatnio w duże upały. Przez rozwiązanie w postaci całych, dużych spodenek kevlarowych jako wkładka, spodnie nie nadają się zbytnio na długie, całodzienne wyjazdy w upalne dni. Skura się poci, przewiew jest jaki jest (raczej marny, szczególnie tam gdzie sięga koc kevlarowy) w efekcie po 9h w siodle właściwie zacząłem mieć początku odparzenia tyłka. Na następny dzień nie było mowy żeby wsiąść na motocykl. Nie zauważyłem tego problemu przez rok użytkowania w koło komina, po mieście i okolicach gdy się jeździ 1-2 czy 3 h. Nie ma tez tego problemu na jesieni czy wiosne jak upały dają o sobie zapomnieć. Natomiast to zdecydowanie nie jest spodzien na długie wycieczki w upalne lato 🙂
    Ogólnie nie są złe, dobry stosunek do jakości. Natomiast teraz chyba dołożyłbym tą stówkę z kawałkiem i spróbował czegoś bez tej wkładki kevlarowej i z jakimiś wplecionymi niciami. Myślę że to może być lepsze. Technologia idzie do przodu także może i Freestar coś wymyśli na kolejne sezony. Trzymam kciuki bo jakość produktu jest bardzo fajna, także przez pryzmat ceny.

    Idź do komentarza
  • Przez Jakub w Suzuki GSR 600 (2006-2011) motocykl niezależny test

    Motocykl zakupiony jako pierwsze własne moto, wcześniejsze doświadczenia to MT07 na kursie i kilka motocykli wypożyczonych na weekend (FZ6, Cb500). Wybierałem między FZ6,GSR600 a CB600, czyli typowe nakedy. Miesiąc spędziłem na reaserchu, miałem z 30 zakładek w przeglądarce w recenzjami testami i porównaniami z rożnych krajów . Trafiła się okazja na GSR 600 z ABS, jazda próbna i się zdecydowałem. BTW wersje tych motocykli z ABS są dużo rzadziej widywane, ale naprawdę warto. Motocykl liniowo oddaje moc w dolnych partiach obrotów, nie ma żadnego strachu, że wyrwie koło jeśli tego nie chcemy. Przez pierwsze 3 miesiące praktycznie nie korzystałem z obrotów wyższych niż 8 tys. Jeśli ktoś wam powie, że w tym zakresie moto jest ociężałe, to mocno przesadza, można wyprzedzić kilka samochodów bez strachu, że się nie zmieścimy bo zapas mocy jest ogromy. Jak tylko macie ochotę i kawałek prostej drogi to od 9k obrotów w tym motocyklu budzi się dzik, „idzie jak zły”. Pozycja jest dosyć komfortowa, dla osób z długimi nogami zalecam jazdę próbną dłuższą niż 15 minut bo sety są dosyć sportowo umieszczone, co wymuszą bardziej ugięte nogi. Mam 182 cm wzrostu i to są chyba okolice górnego pułapu gdzie jeszcze jest przyjemnie.Na plus zasługuję dosyć solidna konstrukcja silnika i skrzyni biegów, mój ma 50k, a nawet jeszcze nie słychać rozrządu, a biegi wchodzą precyzyjnie i mięciutko, luz dużo łatwiej wbić na na mt07 z kursu gdzie miały może z 15 tys przejechane. Na grupie FB SUZUKI jest gość który ma ponad 100k przebiegu a moto chodzi jak marzenie, na olx prawie wszystkie będą mieć poniżej 30k przejechane, nie do końca dowierzam, ale też nie mówię, że nie mogą mieć, trzeba dobrze sprawdzić, w tym modelu porostu nie należy się bać dużego przebiegu. Licznik zmiany biegów to rewelacyjny bajer, nie wyobrażam sobie motocykla bez tej funkcji. Wyświetlacz bardzo fajny czytelny, sportowy. Hamulce, dla początkujących, myślę tylko z wersja z ABS, ciśniesz klamkę w opór i nic więcej cie nie interesuje, motocykl dosyć sprawnie się zatrzymuje nawet z dużych prędkości, przy czym pompa pozwala dosyć dobrze dozować siła hamowania, od lekkiego szurania klocków po tarczy po zacisk jak w pięści goryla. Pojawia się często zarzut dotyczący zawieszenia, tu się zgodzę, na fabrycznych ustawieniach nie jest najlepiej, ale zarówno przód jak i tył jest regulowany śrubami, wiec bardzo łatwo można sobie ustawić pod swoją wagę lub styl jazdy. Bak ok 16 litrów, więc jak nie będziesz „iść jak zły” spokojnie na jednodniowe trasy wystarczy.

    Idź do komentarza
  • Przez Karol w Suzuki GSR 600 (2006-2011) motocykl niezależny test

    Moje pierwsze moto i jestem przeszczęśliwy, że tak mi się w życiu ułożyło. Na początku jeździłem bardzo spokojnie (brak doświadczenia i ABS’u). Gdy zrobiło się ciepło i wymieniłem opony na nowe (Metzeler Sportec m7 rr) to zaufanie i frajda z jazdy wzrosła.
    Jeżdżę głównie po mieście, małe traski i jeden wypad na tor w Modlinie.
    Rzędowa 4ka był super pomysłem na pierwszy motocykl z kategorii A. Do 6-7K jest spokojnie, przewidywalnie ale bez zamulania.
    Powyżej robi się bardzo wesoło i silnik drze się jak typowa szlifierka (czerwone pole w okolicy 14K), ale nie męczy się i chyba nawet mu się to podoba 🙂
    Co do awaryjności, to ciężko mi powiedzieć, bo przejechałem jakieś 4K. Nic się nie dzieje, a motocykl musiał znosić moją naukę wbijania biegów, więc chyba jest ok.
    Polecam rozważyć i chociaż raz się przejechać.
    Ps: na trasie wieje i jest umiarkowanie przyjemnie, ale to naked, więc nie ma co oczekiwać cudów.
    Ps2: mam 183cm i czuję się na nim dobrze. Powyżej już może być problem.

    Idź do komentarza
  • Przez Mat w Shark Spartan Carbon Skin kask integralny

    Kupiłem karbonowego spartana ver.2 na promocji za 1k zł. Za tą cenę wydaje mi się, że warto. Kask jest lżejszy od swoich konkurentów. Nawet od tanich kasków bez blendy. Wykonanie jest bardzo poprawne. Nie ma do czego się przyczepić do tego kask jest wygodny.
    Wentylacja jest wystarczająca. Nie ma w środku huraganu. W zimne dni można odpiąć i wysunąć podbródek.
    Kask jest bardzo cichy na motocyklach typu naked. Do 100-120km/h jest super. Z owiewkami jest różnie bo prędkości akceptowalne bez stoperów to 90 do 150km/h

    Idź do komentarza
Motorecenzje
Rejestracja Nowego Użytkownika
Resetuj Hasło
Porównaj produkty
  • Total (0)
Porównaj
0