Komentarze

Motocykl zakupiony jako pierwsze własne moto, wcześniejsze doświadczenia to MT07 na kursie i kilka motocykli wypożyczonych na weekend (FZ6, Cb500). Wybierałem między FZ6,GSR600 a CB600, czyli typowe nakedy. Miesiąc spędziłem na reaserchu, miałem z 30 zakładek w przeglądarce w recenzjami testami i porównaniami z rożnych krajów . Trafiła się okazja na GSR 600 z ABS, jazda próbna i się zdecydowałem. BTW wersje tych motocykli z ABS są dużo rzadziej widywane, ale naprawdę warto. Motocykl liniowo oddaje moc w dolnych partiach obrotów, nie ma żadnego strachu, że wyrwie koło jeśli tego nie chcemy. Przez pierwsze 3 miesiące praktycznie nie korzystałem z obrotów wyższych niż 8 tys. Jeśli ktoś wam powie, że w tym zakresie moto jest ociężałe, to mocno przesadza, można wyprzedzić kilka samochodów bez strachu, że się nie zmieścimy bo zapas mocy jest ogromy. Jak tylko macie ochotę i kawałek prostej drogi to od 9k obrotów w tym motocyklu budzi się dzik, „idzie jak zły”. Pozycja jest dosyć komfortowa, dla osób z długimi nogami zalecam jazdę próbną dłuższą niż 15 minut bo sety są dosyć sportowo umieszczone, co wymuszą bardziej ugięte nogi. Mam 182 cm wzrostu i to są chyba okolice górnego pułapu gdzie jeszcze jest przyjemnie.Na plus zasługuję dosyć solidna konstrukcja silnika i skrzyni biegów, mój ma 50k, a nawet jeszcze nie słychać rozrządu, a biegi wchodzą precyzyjnie i mięciutko, luz dużo łatwiej wbić na na mt07 z kursu gdzie miały może z 15 tys przejechane. Na grupie FB SUZUKI jest gość który ma ponad 100k przebiegu a moto chodzi jak marzenie, na olx prawie wszystkie będą mieć poniżej 30k przejechane, nie do końca dowierzam, ale też nie mówię, że nie mogą mieć, trzeba dobrze sprawdzić, w tym modelu porostu nie należy się bać dużego przebiegu. Licznik zmiany biegów to rewelacyjny bajer, nie wyobrażam sobie motocykla bez tej funkcji. Wyświetlacz bardzo fajny czytelny, sportowy. Hamulce, dla początkujących, myślę tylko z wersja z ABS, ciśniesz klamkę w opór i nic więcej cie nie interesuje, motocykl dosyć sprawnie się zatrzymuje nawet z dużych prędkości, przy czym pompa pozwala dosyć dobrze dozować siła hamowania, od lekkiego szurania klocków po tarczy po zacisk jak w pięści goryla. Pojawia się często zarzut dotyczący zawieszenia, tu się zgodzę, na fabrycznych ustawieniach nie jest najlepiej, ale zarówno przód jak i tył jest regulowany śrubami, wiec bardzo łatwo można sobie ustawić pod swoją wagę lub styl jazdy. Bak ok 16 litrów, więc jak nie będziesz „iść jak zły” spokojnie na jednodniowe trasy wystarczy.

Moje pierwsze moto i jestem przeszczęśliwy, że tak mi się w życiu ułożyło. Na początku jeździłem bardzo spokojnie (brak doświadczenia i ABS’u). Gdy zrobiło się ciepło i wymieniłem opony na nowe (Metzeler Sportec m7 rr) to zaufanie i frajda z jazdy wzrosła.
Jeżdżę głównie po mieście, małe traski i jeden wypad na tor w Modlinie.
Rzędowa 4ka był super pomysłem na pierwszy motocykl z kategorii A. Do 6-7K jest spokojnie, przewidywalnie ale bez zamulania.
Powyżej robi się bardzo wesoło i silnik drze się jak typowa szlifierka (czerwone pole w okolicy 14K), ale nie męczy się i chyba nawet mu się to podoba 🙂
Co do awaryjności, to ciężko mi powiedzieć, bo przejechałem jakieś 4K. Nic się nie dzieje, a motocykl musiał znosić moją naukę wbijania biegów, więc chyba jest ok.
Polecam rozważyć i chociaż raz się przejechać.
Ps: na trasie wieje i jest umiarkowanie przyjemnie, ale to naked, więc nie ma co oczekiwać cudów.
Ps2: mam 183cm i czuję się na nim dobrze. Powyżej już może być problem.

Kupiłem karbonowego spartana ver.2 na promocji za 1k zł. Za tą cenę wydaje mi się, że warto. Kask jest lżejszy od swoich konkurentów. Nawet od tanich kasków bez blendy. Wykonanie jest bardzo poprawne. Nie ma do czego się przyczepić do tego kask jest wygodny.
Wentylacja jest wystarczająca. Nie ma w środku huraganu. W zimne dni można odpiąć i wysunąć podbródek.
Kask jest bardzo cichy na motocyklach typu naked. Do 100-120km/h jest super. Z owiewkami jest różnie bo prędkości akceptowalne bez stoperów to 90 do 150km/h

Kupiłem te buty zajarany trampkami motocyklowymi jako alternatywą dla obskurnych topornych butów dedykowanych raczej do jazdy sportowej lub turystycznej.
Uważam, że kupiłbym jeszcze raz jednak nowszy model albo droższe.

Mam je już prawie 4 lata. Używam cały rok. W upały brakuje trochę wentylacji jednak dają radę. Kilka razy się przydały i widać ślady zużycia jednak ogólny stan jest wciąż dobry.

Interkom chyba najlepszy na rynku – jakość muzyki na głośnikach JBL zadowalająca (nie ma co liczyć na dobry pas w kasku, nie ma opcji niezależnie od tego jakie głośniki by to nie były). Bardzo długo trzyma na baterii, bardzo wygodnie się obsługuje i paruje (fajna aplikacja na telefon). Nie odstaje od kasku za mocno, przez co podczas szlifu interkom nie dotknie nawet asfaltu.

Jak ktoś nie lubi kompromisów, to nie ma co się zastanawiać – trzeba tylko zwrócić uwagę na opakowanie, bo są zestawy bez głośników JBL (brak loga JBL na kartoniku).

Jak dla mnie mogłyby być trochę głośniejsze, ponieważ w zatyczkach Alpine Motosafe (czerwonych) mam głośność na maksimum i słyszę dobrze (muzykę/znajomych), ale chciałbym minimalnie o jeden poziom jeszcze podgłośnić przy większych prędkościach. Mimo wszystko nawet w zatyczkach wszystko słychać doskonale, na nakedzie przy 140km/h.

Moja pierwsza kurtka skórzana (a w zasadzie cały kombinezon dwuczęściowy Rebel).
Fajnie dopasowana, raczej dla szczupłych osób (dla porównania, RST TracTech Evo 3 w najmniejszym rozmiarze leżał na mnie jak worek).
Na plus zasługuje głównie bezpieczeństwo – Rebelhorn napakował tę kurtkę protektorami, zamiast podwójnej skóry jest kevlar, przez co kurtka jest tak samo wytrzymała na tarcie ale wygodniejsza. Dokupiłem też protektory na klatkę – polecam. Drugim plusem jak dla mnie jest wygląd – według mnie to najładniejszy kombinezon na rynku (nawet porównując do Dainese).

Z minusów, to raz puścił mi zamek spinający kurtkę ze spodniami – na torze przy większej pracy ciałem, w końcu się rozlazł. Drugim minusem może być jakość wykonania, chociaż tutaj można się spierać.
W swoim kombinezonie przejechałem prawie 3 tys. km i wygląda jak nowy – ale dbam o niego (balsam S100, środki do czyszczenia skóry, wisi na wieszaku). Znajomy ma ten sam kombinezon i jego wygląda, jakby kupił go rok wcześniej niż pojawił się na rynku, a przejechał mniej niż ja w swoim. Tak więc wydaje mi się że to kwestia dbania – jak skóra jest nabalsamowana i miękka, to nie będzie tak pękać. Polecam nabalsamować od razu po kupnie.

Wentylacja jest bardzo ok, przy prędkościach 60km/h+ czuć przyjemny wiaterek, a jak robi się chłodno, to producent dołączył kamizelkę wiatroszczelną, która zamyka perforacje.

Buty kupiłem jako moje pierwsze, ale ze względów bezpieczeństwa polecam na pierwsze kupić jednak wysokie. Do miasta super, chociaż jeździłem w nich i dalej. Wentylacja bardzo dobra, czuć fajny przewiew, buty wygodne, da się w nich wygodnie chodzić, ale polecam normalne skarpetki, bo w stopkach jest niewygodnie (wyściółka mesh jest nieprzyjemna dla gołej skóry).
Z wad, to na pewno kolor podeszwy, jakbym nie czyścił, to po jednej przejażdżce jest już ciemna od setów. Drugi raz kupiłbym jednak coś z ciemną podeszwą.
Zamek też nie jest idealny, ponieważ wyściółka lubi podłazić i zacinać zamek, trzeba z nią uważać i w razie zacięcia, włożyć rękę do środka i odsunąć podszewkę.

Nie wyobrażam sobie lepszego kasku z blendą, no chyba że wersja RPHA-70 Carbon 🙂
Po roku zmieniłem na ten sam, w innym kolorze (tylko ze względu na zmianę kolorów kombinezonu).
Bardzo dobra wyściółka, która nawet po sezonie nie śmierdzi (używam kominiarek), wygodny system montażu interkomu (są rzepy na słuchawki) i normalny system SOS (dwie czerwone zawleczki). Wentylacja działa bardzo dobrze, chociaż osobiście nie widzę różnicy między lekko otwartą, bardziej i maksymalnie – albo jadę z otwartą, albo jak mi wieje to zamykam i tyle.
Najsłabsze ogniwo to chyba szyba – w pierwszym egzemplarzu, może z powodu zbyt mocnego dokręcenia śrub od pinlocka, zaczęły pojawiać się pajączki przy śrubach. Od kolegów słyszałem, że potrafią odpadać zaczepy (ale chyba w niższych modelach), a sama szybka dosyć łatwo się rysuje (podobno 2-3 sezony i lepiej kupić nową). Cała reszta – super, łatwo się czyści, blenda jest wystarczająco ciemna i ma suwak w wygodnym miejscu.
Pro tip – po zamknięciu szyby da się jeszcze tym małym plastikiem zablokować, przesuwając go w bok, dowiedziałem się o tym po roku 😀

Polecam jak ktoś jeździ nakedem i chce sportowy kask z blendą, na sporta wziąłbym raczej RPHA 11 ze względu na to, że w sportowej pozycji będzie lepiej działała wentylacja. Ta w RPHA 70 jest przystosowana do jazdy wyprostowanej, na nakedach/turystykach itp.

Na pewno kupiłbym go ponownie (w sumie to kupiłem), nie doszukałem się żadnych większych minusów które spowodowałyby, że zastanowiłbym się nad kupnem.

Rękawice kupiłem jako moje pierwsze, trochę w ciemno podejmując decyzję. Dopiero kupując rok później droższe, dowiedziałem się że mam problem dobrać rękawice, przez krótkie palce. Tak więc RS-2 są idealne do krótkopalczastych 🙂
Po roku użytkowania nie ma większych śladów zużycia, więc trzymają się bardzo dobrze. Są mega wygodne i bardzo dobrze czuć w nich manetki i klamki.
Na plus slider na wewnętrznej stronie – przy szlifie na pewno się przyda.
Nie są to mocno wentylowane rękawice, ale lepiej niż moje drugie (Knox Handroid MK IV). Jedyny minus, to cyfrowy paluch – nie działa, a tym bardziej po roku.