Moja pierwsza kurtka skórzana (a w zasadzie cały kombinezon dwuczęściowy Rebel).
Fajnie dopasowana, raczej dla szczupłych osób (dla porównania, RST TracTech Evo 3 w najmniejszym rozmiarze leżał na mnie jak worek).
Na plus zasługuje głównie bezpieczeństwo – Rebelhorn napakował tę kurtkę protektorami, zamiast podwójnej skóry jest kevlar, przez co kurtka jest tak samo wytrzymała na tarcie ale wygodniejsza. Dokupiłem też protektory na klatkę – polecam. Drugim plusem jak dla mnie jest wygląd – według mnie to najładniejszy kombinezon na rynku (nawet porównując do Dainese).

Z minusów, to raz puścił mi zamek spinający kurtkę ze spodniami – na torze przy większej pracy ciałem, w końcu się rozlazł. Drugim minusem może być jakość wykonania, chociaż tutaj można się spierać.
W swoim kombinezonie przejechałem prawie 3 tys. km i wygląda jak nowy – ale dbam o niego (balsam S100, środki do czyszczenia skóry, wisi na wieszaku). Znajomy ma ten sam kombinezon i jego wygląda, jakby kupił go rok wcześniej niż pojawił się na rynku, a przejechał mniej niż ja w swoim. Tak więc wydaje mi się że to kwestia dbania – jak skóra jest nabalsamowana i miękka, to nie będzie tak pękać. Polecam nabalsamować od razu po kupnie.

Wentylacja jest bardzo ok, przy prędkościach 60km/h+ czuć przyjemny wiaterek, a jak robi się chłodno, to producent dołączył kamizelkę wiatroszczelną, która zamyka perforacje.