Komentarze

Posiadam ten kask od dwóch sezonów, kupiłem gdyż spodobała mi się możliwość „wywinięcia do tyłu” szczęki. Jak dla mnie głośny ale wyjątkowo stabilny (lotka z tyłu chyba to powoduje).
w pierwszym roku ułamała się blokada wlotu powietrza na brodzie więc za to słabsza ocena trwałości.
No i jest ogromny – oczywiście przez mechanizm szczęki.

Zakupiony do Shoei Neotec2 jako dedykowany, zależało mi na braku dodatkowego elementu wystającego i możliwości prowadzenia rozmów bez angażowania rąk. obsługa głosowa sprawdza się świetnie choć czasami potrafi z konwersacji wykryć polecenie głosowe, widocznie język słowiański często ma intonację (hello Sena) 🙂 . Parowany z Cardo (raz). Bateria działa mega długo i obsługa wielokanałowa pozwala na podłączenie: nawigacji TomTom, intercomu, telefonu i komunikatów z Yanosika. Podczas słuchania muzyki jeśli pojawi się któryś z powyższych połączeń to muzykę przycisza. Można też ustawić, że komunikaty wyłączają inne dźwięki.

Przejechałem 1200 km i jest OK,na razie bezawaryjnie. Zadziwiajaco skuteczne hamulce, całkiem wygodny, fajny wygląd niskie spalanie. Sporo możliwości personnalizacji,zwłaszcza za granicą robią z wersji 202 ciekawe costomy.

Świetne moto,duża możliwość dobrania ustawień mocy i kontroli trakcji pod jeźdźca jak i warunki pogodowe. Uwielbiam ten silnik za elastyczność i ile fanu daje i ten dźwięk jak się wkręca na obroty. Bardzo stabilny nawet przy prędkościach powyżej 200. Opony trochę długo się grzeją ale całościowo według mnie świetne przełożenie co do ceny. Polecam maszynę.

Moje pierwsze własne moto. Niesamowicie zwinny i intuicyjny- po kilku godzinach jazdy jest jak przedłużenie twojej myśli. Lekki, dużo mocy jak na 125. Idzie z pod świateł jak wariat. Czuć chinola – tylny hamulec piszczy non stop i jest słabiutki, jakaś śrubka zgubiona. Ciężko znaleźć luz i czasem nie można wbić jedynki z luzu. Z dwójki na jedynkę wchodzi zawsze, więc teraz często nie wrzucam go w cale na luz. Mało wygodny, bardzo krótki, mało miejsca dla pasażera, ale się da. Bardzo twardy – jazda po bruku to jakaś masakra – czuć aż w oczach i zębach. Mimo to jeżdżę nim też po polnych drogach, takich że auto by nie przejechało. Nie psuje się. To jest dobre moto. Jest tani (kupiłem dwulatka za 8000zł). Ma wady, ale wiedziałem o nich i dlatego je akceptuję. To był świetny wybór. Jestem bardzo zadowolony.

Wygoda na co dzień, można bez problemu przedreptać w nich cały dzień + dojechać do domu/pracy. Dają odczuć,że stopa jest dobrze „opancerzona”, zwłaszcza kostka. Oczywiście jak na tą kategorię butów na moto, nie porównuję do sportowych.
W moim przypadku wytrzymały przygniecenie i przeciągnięcie prawej stopy pod Tracerem 900(ponad 200kg)wzdłuż krawężnika. Poddał się tylko język buta, który pechowo został przebity podnóżkiem. To pewnie niezbyt częsta sytuacja, dlatego pewnie brak ochrony z od tej strony. Nie miałem okazji przetestować w deszczu.

Bardzo udany motocykl 125. Prawdopodobnie jeden z najlepszych na rynku obok japońskich klasyków. Zwraca uwagę, jest wygodny, zwrotny i przyjemnie się prowadzi. Da się nim spokojnie robić kilkuset kilometrowe trasy. Jednak większa zabawa jest na bocznych drogach ze względu na brak mocy. Przypomina podczas jazdy i geometrią, i wrażeniami, stare czasy na MZ 125 🙂

Mam ten motocykl dopiero kilka miesięcy ale kompletnie się w nim zadużyłem. Mimo swoich wad i obecności już na rynku swojej większej wersji czyli 890, 790 nadal jest konkurencyjny, np. dlatego, iż posiada trochę przyjemniejszą pozycję niż nowszy model, co może niektórych skusić (np. mnie).

Jest bardzo lekki jak na swoją moc i bardzo łatwo się prowadzi. Tryb rain i street są chyba trybami najprzyjemniejszymi, sport i track to jakiś totalny odpał.

Niższe osoby mogą mieć problem ze standardowym siedzeniem bo jest dosyć wysoko, ale KTM oferuje niższe kanapy OEM więc nie powinno być problemów ze zmianą.

Jest to typowy naked więc prędkości powyżej 130kmh to już walka z żywiołem, ale poniżej tego w mieście jest bardzo komfortowo.

Ja osobiście jestem z niego bardzo zadowolony i czeka mnie conajmniej kilkuletnia przygoda z nim 🙂

Moge podpisać sie rękami i nogami pod peanami na czesc jakosci wykonania, wygody, wyglądu. Uczucie komfortu po założeniu na glowe jest troche jak włożenie glowy do hotelu Hilton. Super wygodnie! Kask na papierze nieco cięższy niz konkurencja, ale na głowie tego zupełnie nie czuc. Wygląd jest dosc osobistym odczuciem, ale dla mnie to jeden z fajniejszych kasków na rynku. Niemniej drugi raz bym go nie kupił. Co prawda w czytanych opiniach problem, o ktorym chce powiedziec nie występuje. Moze to wina kształtu twarzy? Nie wiem. Wiem za to, ze jest w nim powyżej 120kmh niesłychanie głośno. Powyżej 180kmh na niemieckiej autostradzie bolą uszy. Szum wiatru jest nie do zniesienia. W trasę koniecznie trzeba jezdzic w zatyczkach. W Schubercie sr1 takiego problemu nie bylo

Aktualizacja do mojej opinii, agv k5s, po pół roku od zakupu, poleciał na reklamacje, na wiosnę po tripie zauważyłem pęknięcie na skorupie warstwy lakierniczej w sumie dwóch miejscach, kask wysłany na gwarancji, decyzja – kasacja kasku czyli został zniszczony, pieniążki oddane, i powrót do korzeni czyli hjc, teraz rpha70 zobaczy czy ten będzie git