Caberg Levo kask motocyklowy – opinia użytkownika

Mój HITDodano do listy HITÓWUsunięto z listy HITÓW 0
Dodaj do porównania

Masz ten kask? Oceń go!

Caberg Levo kask motocyklowy – opinia użytkownika
Caberg Levo kask motocyklowy – opinia użytkownika

Opis

Caberg Levo kask szczękowy

Caberg Levo

 

Dodatkowe informacje

Specyfikacja: Caberg Levo kask motocyklowy – opinia użytkownika

Marka

Caberg

Blenda

Tak

Ilość skorup

2

Materiał

Włókno szklane

Miejsce na audio

Nie

Pinlock

Jest w zestawie

Pozycja na motocyklu

Lekko pochylona

Rodzaj zapięcia

Mikrometryczne

Opinie (1)

1 recenzja dla produktu Caberg Levo kask motocyklowy – opinia użytkownika

3.0 na 5
0
0
1
0
0
Napisz recenzje
Wszystkie Najbardziej przydatne Najwyżej oceniane Najniżej oceniane
  1. Flamedancer

    Kupiłem ten jak, ponieważ chciałem jeździć turystycznie, a skończyłem na sportowym nakedzie z turystycznym zacięciem. Poza tym mój budżet nie pozwalał mi na zakupienie Shoeia czy Araia integralnego, więc musiałem się zadowolić tym, co mam. No i co z tego wyszło? No to, że jestem trochę cięty na ten garnek bądź też „hełm”, ponieważ są tylko dwa rozmiary skorupy, a mnie się na styk nie udało zmieścić w M, na którym kończyła się skorupa pierwsza. O co jednak chodzi? No to do tyrady.

    Zaczniemy od minusów. Co dla mnie jest absolutną abstrakcją, to meshowy podbródek, który przepuszcza ogromną ilość wiatru. To mój drugi kask, więc jeśli ktoś napisze mi, że to jest normalne w tego typu garnkach, to zrozumiem, ponieważ nie mam punktu odniesienia. Kontynuując o podbródku, to lubi się on zawijać na brodzie gdy zamykamy część szczękową, a gdy próbujemy go poprawić, to ma tendencję do całkowitego odpadania. W rezultacie ten fragment kasku jest tragiczny.
    Wentylacja jest dyskusyjna. Strumień powietrza wpadający przez podbródek bardzo chłodzi w upalne dni, lecz uważam to za rzecz niechcianą, co nie dało punktów wentylacji i obniżyło jakość. Same otwory wentylacyjne wiele powietrza nie wprowadzają w nasz garnek, a przez otwór szczękowy lubi dostawać się syf prosto w oczy. Szok i niedowierzanie jak dla mnie. Dodatkowo otwór ten całkiem przypadkiem można otworzyć gdy opuszczamy część szczękową, a my nawet tego nie poczujemy, ponieważ nie stawia on najmniejszego oporu i pod rękawiczką ledwo go czuć. Otwór wentylacyjny w części nie czołowej, a czubko-głownej raczej nie wtłacza zbyt wiele powietrza, ale da się przeżyć.
    Tylko dwa rozmiary skorupy. Miałem to nieszczęście, że musiałem wziąć L, mimo że wg ich miary mógłbym się zmieścić w M. W rezultacie mam duży „hełm”, którego masa mimo wszystko wynosi ok. 1650g.
    Jak na najcichszy kask szczękowy, to jest cholernie głośny jeśli jedzie się na nakedzie z szybą turystyczną PUIG. Przy prędkościach ok. 110km wzwyż strasznie rzuca głową na boki.

    To tyle z minusów, przejdźmy do plusów.
    Wygoda – nie da się nic zarzucić Cabergowi pod tym względem. Wyściółka jest miękka, dobrze otula głowę i twarz, mimo tendencji do zaciskania na twarz w stylu chomika. Trzeba mu dać trochę czasu. Mamy miejsce na interkom (w moim wypadku Sena SFR) oraz mikrofon (z mojej Seny się jednak nie mieści w tym miejscu). Podobno wspiera okularników, choć nie próbowałem.
    Blenda jest całkiem w porządku. Na słońce nie spojrzymy, ale światła samochodów nie oślepiają i na potrzeby motocyklizmu całkowicie wystarcza. Czasami tylko zastanawiam się czy nie mogłaby być ciemniejsza.
    Wizjer to kosmos. Jest absolutnie olbrzymi, co było rzeczą, która przesądziła między Levo a Drift Evo. Pole widzenia naprawdę jest spore i zdaje mi się, że jeszcze za nim zatęsknię.
    Wyloty wentylacyjne całkiem dobrze spełniają swoją funkcję i da się je zamknąć w razie potrzeby. Są tylko dwa trochę ponad potylicą.
    Kask z kompozytów – lubię być bezpieczny, ale boczne uderzenia w SHARPie wyszły słabo.

    Nie wypowiadam się na temat Pinlocka, ale w środku jest ten „średni” (siedemdziesiątka?). Na postojach bez podnoszenia szczęki i tak paruje, więc zastanawiam się czy mam dobrze założony. Podobno tak (według Internetów).

    Stosunek ceny do jakości uważam za średni. Otrzymujemy cholernie wygodny kask, ale do wykorzystania tylko przy motocyklach z dużymi szybami jak Gold Wing czy Versys. Ja go dorwałem taniej dzięki znajomością, ale gdybym miał zapłacić cenę katalogową, to raczej bym patrzył na HJC RPHA 70.

    6.8
    Ocena użytkownika
    + ZALETY: + Komfort. + Dedykowane miejsce na słuchawki od interkomu. + Olbrzymi wizjer. + Całkiem ok blenda. + Kompozyty.
    - WADY: - Jakość. - Raczej dla wąskiej grupy użytkowników konkretnych motocykli. - Testy SHARP, w których kask średnio zniósł uderzenia boczne. - Dwa rozmiary skorupy. - Stosunek cena/jakość.
    Przydanta(0) Nieprzydatna(0)You have already voted this

    Dodaj Opinię

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Motorecenzje
    Rejestracja Nowego Użytkownika
    Resetuj Hasło
    Porównaj produkty
    • Total (0)
    Porównaj
    0