Komentarze

  • Przez Dawid w Suzuki Inazuma 250 motocykl

    Inazuma należy do kategorii tych niepozornych motocykli, na które ludzie nawet lubią patrzeć, a niekoniecznie chcą je mieć. Proporcje ma zachowanie, wygląda na nowoczesne Suzuki, kierunkowskazy wkomponowane w bryłę, dwa kominy i wygląd sześćsetki – naprawdę ta 250-tka pozwala na to, by się lubić i ona naprawdę bardzo chce mieć kolegów, chce być kochana, daje z siebie wszystko.

    Ale w porównaniu z konkurencją to trochę za mało. 🙁

    Propozycja przeznaczona głównie do miasta, choć poza nim również sobie da radę. Małe wypady turystyczne to żadne wyzwanie dla niego (przejechałem Inazumą 300km jednego dnia). Siedzisko ma wygodne, ale po dwustu kilometrach zaczyna nieco drętwieć tyłek. Pozycja jest wyprostowana, lecz powyżej 70km/h raczej zaczyna wiać, co się również tyczy wersji z owiewkami (Inazuma F). Złożenie się niewiele pomaga.
    Nowicjusz po kategorii A2 również znajdzie na niej swoje miejsce do ćwiczenia samodzielnej jazdy dzięki przyjemnej charakterystyce pracy. Inazuma jest potulna jak owieczka.

    W Inazumie pracuje dwucylindrowy mały silnik o pojemności 248ccm. Nie można się spodziewać po nim cudów, ponieważ wygląda to tak, jakby dwa gary ze 125-tek zostały złączone i przeszczepione do motocykla, który miał być konkurencją dla klasy 125. Oferował więcej mocy, więcej Nm, ale jednocześnie wymykał się prawu jako motocykl na kategorię B. Cóż poradzić. Przynajmniej fajnie przyspiesza, choć zaczyna się nieco dusić już przy 7tyś. obrotów.

    W współpracę z nami wchodzi całkiem interesujący kokpit zapewniający wszystkie informacje, jakie są nam potrzebne. Mamy tam prędkościomierz elektroniczny z analogową wskazówką obrotów na samym środku oraz wskaźnik biegów, które wchodzą gładko i bez niedomówień. Sama deska wygląda bardziej jak robota Hondy, a nie Suzuki. Inżynierowie się postarali. 🙂

    Choć nie mamy tutaj ABSu, co przy jeździe spokojnej (czyli takiej, do jakiej ten motocykl został zaprojektowany) nie stanowi większego problemu, Inazuma dostała sprzęgło antyhoppingowe, więc można zmieniać biegi bez używania przegazówki bądź sobie spokojnie ją ćwiczyć bez wizji ewentualnego wypadku.

    Największą wadą jest brak części zamiennych. Próbowałem szukać wszędzie, ale jakoś rynki nie są odpowiednio zaopatrzone. Z pewnością powodem jest mała popularność Inazumy 250. Vmax także nie robi wrażenia.

    Zdecydowanie jest to motocykl, który się bierze rozumem, nie sercem.

    Idź do komentarza
  • Przez ukash88 w MaxTo M2 nterkom

    Prosty w obsłudze interkom który dodatkowo jest w przystępnej cenie. Radzi sobie dobrze w trasie. Wytrzymała bateria, kompaktowe rozmiary na początek przygody z interkomami idealny. Do rozmów i muzyki sprawdza się super. Ciężko znaleźć stacje poza większymi miastami.

    Idź do komentarza
  • Przez ukash88 w Ducati Monster 821 2015 motocykl

    Monster to motocykl kultowy. Posiada na pokładzie dużo elektroniki która pozwala nawet mniej wprawnym jeźdźcom poprowadzić się i czerpać przyjemność z jazdy. Motocykl wibruje, w lusterkach nie wiele widać, czasem ciężko wybrać luz, sety wbijają się w piętę, hamulec tylni niedomaga. Za te pieniądze spodziewałbym się trochę więcej.Jednak po bliższym poznaniu i początkowych kaprysach motocykl zaczynasz rozumieć że wibracje to jego słowa, lusterka i sety to indywidualny styl, skrzynia jest bardzo precyzyjna tylko wymaga co nieco od ridera. Zaczynasz się dogadywać z maszyną w jej unikalny sposób i mkniecie precyzyjnie przez każdy zakręt przy pięknej muzyce silnika do celu! Sporty w mieście oglądają Twoje piękne dwa kominy za sprawą Nm które dają niesamowitą frajdę. Naprawdę warto spróbować, ten motocykl jest piękny i daje ogrom wrażeń. Czy się psuje? Mi nie! Dobry i terminowy serwis to podstawa aby cieszyć się bezawaryjną jazdą. PS. akumulator jest schowany w wahaczu 😉

    Idź do komentarza
  • Przez markowemoto w Alpinestars Faster-3 buty motocyklowe

    Opinia dotyczy modelu Alpinestars Faster 2 Vented.
    Jeżdżę w nich trzeci sezon, jestem bardzo zadowolony – są niemal idealne.
    Są bardzo wygodne i dobrze dopasowane do stóp, wentylacja stoi na najwyższym poziomie dzięki perforacjom. Sznurowadła i rzep nieco komplikują zakładanie, wolałbym suwak.
    Nie są to buty oferujące wysoki poziom bezpieczeństwa, są wyposażone raczej w podstawowe rozwiązania – wzmocnienie okolicy palców, pięty i kostki.
    Jedyna wada jaką dotychczas zauważyłem to brak wzmocnienia w miejscu stykania się buta z dźwignią zmiany biegów – buty zaczynają się przecierać, dodatkowo sznurówki przecierają się od dźwigni zmiany biegów – do tego również przyczynia się do tego brak wzmocnienia.

    Idź do komentarza
  • Przez markowemoto w Dainese Nexus buty motocyklowe

    Jeżdżę w nich drugi sezon, są bardzo wygodne, nigdzie nie obcierają. Dzięki rzepom i suwakom łatwo je zdjąć i założyć, nawet będąc już w kombinezonie. Wzmocnienia dają pewność, że jesteśmy w nich bezpieczni i dobrze chronieni, system zapobiegający skręceniu kostki sprawia wrażenie solidnie wykonanego (na szczęście nie miałem okazji go przetestować), wymienialne slidery to chyba standard na rynku w tym segmencie butów. Buty nie sprawiają problemów z obsługą hamulca, czy dźwigni zmiany biegów – pozwalają je dobrze wyczuć i precyzyjnie nimi operować.
    Niestety wentylacja nie jest ich mocną stroną – brak dodatkowych perforacji daje się we znaki przy dłuższych przejazdach i w mieście.

    Idź do komentarza
  • Przez markowemoto w Shima XRS 2 rękawice motocyklowe

    Rękawice Shima XRS 2 zakupiłem początkiem 2019 roku przekonany pozytywnymi recenzjami na youtube. Bardzo spodobał mi się design rękawic, który łączył sportowy i miejski styl. Muszę przyznać, że są bardzo wygodne, idealnie leżą na dłoni i pozwalają świetnie wyczuć manetkę gazu. Ze względu na ciepłe lato nie jeździłem w nich zbyt długo (realnie były to 2-3 miesiące). Mimo krótkiego czasu użytkowania rękawice przetarły się na palcu wskazującym (ten obsługujący telefon), następnie zużyły się rzepy – finalnie wymieniono mi je na nowe, wolne od wad. Zarówno pierwsza para jak i te nowe mają wspólny problem – farbują dłonie na ciemny kolor, nieuzależniane czy jeździmy przy temp. 15 czy 25 stopni.

    Idź do komentarza
  • Przez markowemoto w Icon Airflite kask integralny

    W Icon Airflite jeżdżę od roku, w tym czasie zaliczyłem już jego wymianę w ramach gwarancji na nowy – uszkodzenie zatrzasku szyby. Kask kupiłem ze względu na jego niepowtarzalny design – zdecydowanie wyróżnia się na tle innych modeli, pod względem wyglądu konkurować z nim może chyba tylko ruroc atlas.
    Kask jest świetnym wyborem do miasta, niestety ze względu na jego gabaryty nie sprawdza się najlepiej w dłuższych trasach.

    Idź do komentarza
  • Przez Kamil Kozieł w Shima SX-2 buty motocyklowe

    Ostatnio coraz częściej można spotkać bikerów jeżdżących w motocyklowych trampkach. Choć nie zapewniają one tak dobrej ochrony jak wysokie, skórzane buty, tak jest to ciekawy kompromis między wygodą a bezpieczeństwem. Decydując się na zakup motocyklowego obuwia, przede wszystkim warto zadać sobie pytanie: w jakich warunkach będą one najczęściej wykorzystywane?

    Cztery lata temu zdecydowałem się temu na zakup trampek Shima SX2. Potrzebowałem praktycznych w codziennym użytkowaniu butów, głównie do jazdy okołomiejskiej. Chciałem mieć komfort w dojazdach na uczelnię i w załatwianiu spraw na mieście, bez konieczności przebierania się. Wpadł mi w oko ten właśnie model, ich atrakcyjny wygląd dobrze komponował się z moimi motocyklowymi jeansami i po przymierzeniu w sklepie – już ich nie ściągnąłem, tylko wsiadłem w nich od razu na moto 😉

    Jakość wykonania jest na dobrym poziomie, liczna perforacja skutkuje niezłą wentylacją podczas jazdy i stopy nie pocą się zbytnio. Wzmocnienie na palcach daje dobre wyczucie drążka zmiany biegów, twarda, odporna na zginanie podeszwa wykonana jest z dość przyczepnego materiału nie ślizgającego się np. przy wchodzeniu po schodach czy gładkich nawierzchniach. W praktyce jak najbardziej sprawdzają się jako zwykłe buty do chodzenia, używałem ich nawet na pieszych wędrówkach w Bieszczadach. Zawiązanie sznurowadeł na przedostatnią dziurkę po zejściu z motocykla daje więcej komfortu, bo wówczas buty nie opinają tak ciasno kostki. Zdarzało mi się w nich trenować na Street Workout i odbywać dalsze spacery.

    Prawdopodobnie większość motocyklistów stwierdziłoby, że są to buty co najwyżej dobre do jazdy wokół komina, nie nadające się do dalszej turystyki…

    …i sam zapewne jakiś czas temu byłbym jedną z tak myślących osób. Lecz zrobiłem w tych bucikach dziesiątki tysięcy kilometrów odwiedzając 8 krajów Europy używając ich również w temperaturze oscylującej koło 0st C. Jako że wykonane są głównie z zamszowego materiału – bardzo szybko chłoną wodę. Jeśli przemokną całkowicie – tracą nieco swoją sztywność i robią się „sflaczałe”, więc lepiej nie dopuścić do jazdy w totalnej ulewie bez wodoodpornych pokrowców. Po 4 latach ich szary kolor mocno przyciemniał, a podeszwa stała się „starożółta”.
    Od licznych przykuców, schylania się i po prostu intensywnego użytkowania osłabił się materiał na zgięciu ok. 2cm powyżej podeszwy, nadal jednak mocno trzyma i wszystko wskazuje na to, że buty jeszcze trochę posłużą.

    Co do ochrony – nie oszukujmy się, jest ona naprawdę niewielka, ale jej minimum te buty zapewniają. Jeśli komuś zależy przede wszystkim na bezpieczeństwie stóp, to ich nie polecam, można znaleźć na rynku buty dające lepszą ochronę w podobnej cenie.

    To są buty wszechstronne. Do tańca i różańca. Można je mieć na nogach cały dzień, bezproblemowo radzą sobie również podczas prowadzenia samochodu. Mają uniwersalny charakter i myślę, że powiedzenie „coś, co jest do wszystkiego – jest do niczego” nie ma zastosowania w przypadku akurat tego obuwia.

    Ja w każdym razie jestem z nich zadowolony, relacja cena/jakość wypada OK. Jednak nie kupię ich po raz drugi. Ze względu na konkretnie mój sposób użytkowania, tym razem będę celował w coś z Gore-Texem 😉

    Idź do komentarza
  • Przez Sławek w Honda VFR 800 Fi (1998-2001) Motocykl

    Świetny motocykl zarówno do codziennego poruszania się po mieście jak i w dłuższą trasę. Silnik v4 robi robotę świetnie się zbiera na 1-4 biegach 5-6 też nie najgorzej. Miałem przed vfr800fi, cbr1100xx i na pierwszych 4 biegach nie czuć zbytnio różnicy, na 5-6 już tak ale to zupełnie inny motocykl i pojemność 1100cm3. Spalanie na trasie przy prędkościach 120-140 ok 5.5-6.0l. Waga motocykla znika natychmiast po ruszeniu i w mojej opinii w porównaniu do cbr1100xx prowadzi się jak hulajnoga. W mieście jest to na plus lecz na autostradach blackbird jest stabilniejszy. Silnik nieśmiertelny pod warunkiem odpowiedniego serwisowania, na dobrych gumach składa się bez problemu. W dźwięku v4 idzie się zakochać. Pozycja za sterami lepsza niż w cbr1100xx, jak dla mnie jest do zniesienia na 400km oczywiście pamiętajmy, że to jest sportowo-turystyczny motocykl więc pozycja jest nieco pochylona do przodu. Raczej nie na pierwszy motocykl ze względu na charakterystykę silnika v4, moc 110km oraz wagę (zalany ok. 240kg). Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego motocykla i uważam, że jest to świetny wybór gdy chcesz mieć dobre odejście z niskiego pułapu obrotów, dobrą poręczność sportowy wygląd ale funkcjonalność niezawodnego turysty.

    Idź do komentarza
  • Przez Paweł w Shima GT-1 rękawice motocyklowe

    Rękawice Shima GT-1 użytkuję już 3 sezon, sporo jeżdżę w różnych warunkach atmosferycznych czy to w upalne lato, czy mroźny listopadowy wieczór, rękawice od Shimy pokonują ze mną kolejne kilometry. Są to długie, nawet nieźle wykonane rękawice z koziej skóry, przejechałem około 27 tys km, po tym czasie, szef na palcu wskazującym puścił, nigdy ich nie oszczędzałem tak naprawdę. Są wygodne i bezpieczne. Mają kilka fajnych drobiazgów, z których można się cieszyć, np. połączenie na palcach kawałkiem skóry, które sprawia, że jazda jest wygodniejsza. Rzepy trzymają nadal tak samo jak nowe. Rękawice trochę wyblakły od słońca, lecz, odpowiednia kosmetyka pozwala przywrócić dawny czarny odcień skóry. Cena bo to jest ważne, 270 zł za ten produkt to bardzo dobra cena, kupiłbym jeszcze raz.
    Jazda w lato jest ok, nie jest gorąco, pod jednym warunkiem, że się jeździ i pokonuję się kolejne kilometry. Rękawice nie są przystosowane do paneli dotykowych, lecz jakimś cudem korzystam z telefonu gdy mam założoną rękawice. Dobry bajer.
    Jednym słowem rękawice są bezpieczne i godne uwagi.
    Paweł
    Koszulka rozmiar S 🙂

    Idź do komentarza
Motorecenzje
Rejestracja Nowego Użytkownika
Resetuj Hasło
Porównaj produkty
  • Total (0)
Porównaj
0