Suzuki Inazuma 250 motocykl
Jeśli masz lub miałeś ten motocykl, zostaw recenzję!
Opis
Motocykl Suzuki Inazuma 250
Suzuki Inazuma 250
Dodatkowe informacje
Specyfikacja: Suzuki Inazuma 250 motocykl
Marka | Suzuki |
---|---|
Moc | 24 KM |
Moment obrotowy | 22 Nm / 6500 rpm |
Pojemność silnika | 248 ccm |
Rodzaj napędu | Łańcuch |
Typ silnika | Dwucylindrowy rzędowy |
Waga | 183 kg |
Opinie (2)
2 recenzje dla produktu Suzuki Inazuma 250 motocykl
Wszystkie Najbardziej przydatne Najwyżej oceniane Najniżej oceniane
Dawid –
Inazuma należy do kategorii tych niepozornych motocykli, na które ludzie nawet lubią patrzeć, a niekoniecznie chcą je mieć. Proporcje ma zachowanie, wygląda na nowoczesne Suzuki, kierunkowskazy wkomponowane w bryłę, dwa kominy i wygląd sześćsetki – naprawdę ta 250-tka pozwala na to, by się lubić i ona naprawdę bardzo chce mieć kolegów, chce być kochana, daje z siebie wszystko.
Ale w porównaniu z konkurencją to trochę za mało. 🙁
Propozycja przeznaczona głównie do miasta, choć poza nim również sobie da radę. Małe wypady turystyczne to żadne wyzwanie dla niego (przejechałem Inazumą 300km jednego dnia). Siedzisko ma wygodne, ale po dwustu kilometrach zaczyna nieco drętwieć tyłek. Pozycja jest wyprostowana, lecz powyżej 70km/h raczej zaczyna wiać, co się również tyczy wersji z owiewkami (Inazuma F). Złożenie się niewiele pomaga.
Nowicjusz po kategorii A2 również znajdzie na niej swoje miejsce do ćwiczenia samodzielnej jazdy dzięki przyjemnej charakterystyce pracy. Inazuma jest potulna jak owieczka.
W Inazumie pracuje dwucylindrowy mały silnik o pojemności 248ccm. Nie można się spodziewać po nim cudów, ponieważ wygląda to tak, jakby dwa gary ze 125-tek zostały złączone i przeszczepione do motocykla, który miał być konkurencją dla klasy 125. Oferował więcej mocy, więcej Nm, ale jednocześnie wymykał się prawu jako motocykl na kategorię B. Cóż poradzić. Przynajmniej fajnie przyspiesza, choć zaczyna się nieco dusić już przy 7tyś. obrotów.
W współpracę z nami wchodzi całkiem interesujący kokpit zapewniający wszystkie informacje, jakie są nam potrzebne. Mamy tam prędkościomierz elektroniczny z analogową wskazówką obrotów na samym środku oraz wskaźnik biegów, które wchodzą gładko i bez niedomówień. Sama deska wygląda bardziej jak robota Hondy, a nie Suzuki. Inżynierowie się postarali. 🙂
Choć nie mamy tutaj ABSu, co przy jeździe spokojnej (czyli takiej, do jakiej ten motocykl został zaprojektowany) nie stanowi większego problemu, Inazuma dostała sprzęgło antyhoppingowe, więc można zmieniać biegi bez używania przegazówki bądź sobie spokojnie ją ćwiczyć bez wizji ewentualnego wypadku.
Największą wadą jest brak części zamiennych. Próbowałem szukać wszędzie, ale jakoś rynki nie są odpowiednio zaopatrzone. Z pewnością powodem jest mała popularność Inazumy 250. Vmax także nie robi wrażenia.
Zdecydowanie jest to motocykl, który się bierze rozumem, nie sercem.
Mirosław –
Świetny motocykl do miasta i dla nowicjusza. Prowadzi się idealnie, wręcz jak rower. W trasie po drogach lokalnych super,natomiast na autostrady i eski raczej nie polecam. Chcąc nie być zawalidrogą musimy jechać z praktycznie maksymalną prędkością,co męczy silnik. Po prostu nie jest jego przeznaczeniem pędzić 130-140 km/h.Polecam.