Komentarze

  • Przez karacz w Honda XL125V Varadero 2007-2011 motocykl

    Jeśli szukasz czegoś na początek i trafiłeś na varadero to kupując go nie będziesz żałował, chyba, że kupisz trefny egzemplarz 🙂

    Idź do komentarza
  • Przez karacz w HJC TR-1 kask motocyklowy - opinia użytkownika

    Był to mój pierwszy kask na moto 125 i uważam, że na początek przygody był to optymalny zakup w stosunku cena/jakość.

    Idź do komentarza
  • Przez Flamedancer w Caberg Levo kask motocyklowy - opinia użytkownika

    Kupiłem ten jak, ponieważ chciałem jeździć turystycznie, a skończyłem na sportowym nakedzie z turystycznym zacięciem. Poza tym mój budżet nie pozwalał mi na zakupienie Shoeia czy Araia integralnego, więc musiałem się zadowolić tym, co mam. No i co z tego wyszło? No to, że jestem trochę cięty na ten garnek bądź też „hełm”, ponieważ są tylko dwa rozmiary skorupy, a mnie się na styk nie udało zmieścić w M, na którym kończyła się skorupa pierwsza. O co jednak chodzi? No to do tyrady.

    Zaczniemy od minusów. Co dla mnie jest absolutną abstrakcją, to meshowy podbródek, który przepuszcza ogromną ilość wiatru. To mój drugi kask, więc jeśli ktoś napisze mi, że to jest normalne w tego typu garnkach, to zrozumiem, ponieważ nie mam punktu odniesienia. Kontynuując o podbródku, to lubi się on zawijać na brodzie gdy zamykamy część szczękową, a gdy próbujemy go poprawić, to ma tendencję do całkowitego odpadania. W rezultacie ten fragment kasku jest tragiczny.
    Wentylacja jest dyskusyjna. Strumień powietrza wpadający przez podbródek bardzo chłodzi w upalne dni, lecz uważam to za rzecz niechcianą, co nie dało punktów wentylacji i obniżyło jakość. Same otwory wentylacyjne wiele powietrza nie wprowadzają w nasz garnek, a przez otwór szczękowy lubi dostawać się syf prosto w oczy. Szok i niedowierzanie jak dla mnie. Dodatkowo otwór ten całkiem przypadkiem można otworzyć gdy opuszczamy część szczękową, a my nawet tego nie poczujemy, ponieważ nie stawia on najmniejszego oporu i pod rękawiczką ledwo go czuć. Otwór wentylacyjny w części nie czołowej, a czubko-głownej raczej nie wtłacza zbyt wiele powietrza, ale da się przeżyć.
    Tylko dwa rozmiary skorupy. Miałem to nieszczęście, że musiałem wziąć L, mimo że wg ich miary mógłbym się zmieścić w M. W rezultacie mam duży „hełm”, którego masa mimo wszystko wynosi ok. 1650g.
    Jak na najcichszy kask szczękowy, to jest cholernie głośny jeśli jedzie się na nakedzie z szybą turystyczną PUIG. Przy prędkościach ok. 110km wzwyż strasznie rzuca głową na boki.

    To tyle z minusów, przejdźmy do plusów.
    Wygoda – nie da się nic zarzucić Cabergowi pod tym względem. Wyściółka jest miękka, dobrze otula głowę i twarz, mimo tendencji do zaciskania na twarz w stylu chomika. Trzeba mu dać trochę czasu. Mamy miejsce na interkom (w moim wypadku Sena SFR) oraz mikrofon (z mojej Seny się jednak nie mieści w tym miejscu). Podobno wspiera okularników, choć nie próbowałem.
    Blenda jest całkiem w porządku. Na słońce nie spojrzymy, ale światła samochodów nie oślepiają i na potrzeby motocyklizmu całkowicie wystarcza. Czasami tylko zastanawiam się czy nie mogłaby być ciemniejsza.
    Wizjer to kosmos. Jest absolutnie olbrzymi, co było rzeczą, która przesądziła między Levo a Drift Evo. Pole widzenia naprawdę jest spore i zdaje mi się, że jeszcze za nim zatęsknię.
    Wyloty wentylacyjne całkiem dobrze spełniają swoją funkcję i da się je zamknąć w razie potrzeby. Są tylko dwa trochę ponad potylicą.
    Kask z kompozytów – lubię być bezpieczny, ale boczne uderzenia w SHARPie wyszły słabo.

    Nie wypowiadam się na temat Pinlocka, ale w środku jest ten „średni” (siedemdziesiątka?). Na postojach bez podnoszenia szczęki i tak paruje, więc zastanawiam się czy mam dobrze założony. Podobno tak (według Internetów).

    Stosunek ceny do jakości uważam za średni. Otrzymujemy cholernie wygodny kask, ale do wykorzystania tylko przy motocyklach z dużymi szybami jak Gold Wing czy Versys. Ja go dorwałem taniej dzięki znajomością, ale gdybym miał zapłacić cenę katalogową, to raczej bym patrzył na HJC RPHA 70.

    Idź do komentarza
  • Przez Flamedancer w Rebelhorn Scandal kurtka motocyklowa - opinia użytkownika

    Rebelhorn najpierw stworzył Scandala, a potem Brutale, prawdopodobnie wzorując się właśnie na Scandalu jeśli chodzi o materiały, ale wrzucił ochraniacze drugiego poziomu, szczędząc jednocześnie na jakości, którą przedstawiał Scandal. Do rzeczy więc.

    Jest to zdecydowanie kurtka na lato z całkiem fajną ilością kieszeni i z ochraniaczami raczej no-name poziomu pierwszego. Na plecach mamy tylko kieszeń na ochraniacz i nie miałem pojęcia, jaki ochraniacz tam wstawić. Jest w całości wykonana z meshu i tekstylu, z ściągaczami do regulacji w pasie i ramionach. Przez dwa lata nic się nie rozpruło w trakcie dość intensywnej eksploatacji w sezonie letnim, gdy jeździłem jeszcze na Suzuki z silniczkiem 250cc (Inazuma była wspaniała i po roku od sprzedaży już za nią tęsknię 🙁 ), co jest świetnym wynikiem jak na zapłacone wtedy 300zł. Nie uświadczymy kurtce jakiejkolwiek podpinki, więc domyślić się można, że ma charakter raczej miejski i szczerze mówiąc – nie chciałbym zaliczyć w niej szlifa, ponieważ moje zaufanie do niej, głównie ze względu na protektory, było co najwyżej średnie.
    Ale dobrze chłodziła i była całkiem komfortowa.
    W tym momencie można znaleźć oferty z kurtkami zalegającymi na magazynach, ponieważ wypadła z oferty Rebelhorna (jeszcze stare logo ma) i założyłbym ją raczej tylko i wyłącznie na motocykl lub skuter 125cc.

    Idź do komentarza
  • Przez Marek w Shima Openair kurtka motocyklowa - opinie użytkowników

    Kurtka o praktycznie jednym zastosowaniu – upały +25C – jednak w tym przypadku jest niezastąpiona. Bardzo fajnie wentylowany ochraniacz pleców (plaster miodu). Kurta zapewnia masę powietrza doskonała na miasto w upalne letnie dni. Do jady poza miastem raczej się nie nadaje – materiał jest dość delikatny i przy wyższych prędkościach poddał by się zapewne bardzo szybko. Jednak w tym do czego została stworzona jest wręcz doskonała. Konkurencyjny produkt to ICON Mesh AF jednak sporo droższy.

    Idź do komentarza
  • Przez DonCorleone w Harley Davidson Iron 1200 - niezależny test, recenzja, ocena

    Wiele lat użytkuje Harleye, właściwie to ten model ma podobnie, czyli jest taki jak każdy widzi, sprawia wiele frajdy, a jedyną wadą to wychodząca rdza na różnych elementach zawieszenia i podwozia.

    Idź do komentarza
  • Przez Bartłomiej w Suzuki GSX-S1000 2015-2020 motocykl

    Mimo, że nie jest lekki sprawdza się w jedzie po bułki jak i dłuższych trasach. Silnik bardzo elastyczny, po przekroczeniu 40 już można wbić 6 albo ruszać bez problemu z wyższego biegu. Jeśli chodzi o ruszanie i wolne manewry system podnoszenia obrotów jest wyczuwalny i robi to całkiem dobrze.
    Motocykl nie posiada zbyt dużo elektroniki, ABS, kontrola trakcji działają poprawnie. Kontrola trakcji na najwyższym poziomie szybko wchodzi do akcji, ale nie robi tego gwałtownie.
    Delikatne wibrację są odczuwalne podczas dłuższej trasy, poniżej 50-100km zupełnie ich nie zauważam.
    Nie jest to motocykl do długich wypraw z plecaczkiem;)

    Idź do komentarza
  • Przez Jan w Scorpion Exo 1400 kask integralny opinie użytkowników

    Porównując do HJC FG17, chciałem lepszej wentylacji i dostałem, za cenę hałasu. Jakość spasowania trochę niższa, kask regularnie poświstuje. Mimo 3 wielkości skorup (HJC był na 2) wcale nie jest zewnętrznie mniejszy. Za to wnętrze jest przyjemniejsze, blenda ułatwia życie, szyba chętniej zostaje półotwarta, nosek niczego mi nie zasłania a i kurtynka jest lepsza (lita, w HJC była z siatki co w sumie niewiele dawało). Pojedynczy przycisk wentylacji górnej łatwiej się obsługuje niż dwa w HJC. Jest też ładniejszy. Waga porównywalna. Ogólnie polecam ze stoperami 😉

    Idź do komentarza
  • Przez Adam w Zontes G1 125 (2021) - motocykl [opinie użytkowników]

    Mam G1 od 1 kwietnia 2021r. Zrobiłem do tej pory 4900 km więc mam wyrobione zdanie na jego temat. Jest to bardzo dobry sprzęt, ale ma chińskie opony cst które dają radę na suchym, lecz wymagający motocyklista powinien je zmienić. V-max 120 km/h ale przy bardzo dobrych warunkach, a tak bardziej realnie to 110-115. Przelotowa to 90-100 km/h. Jest ciężki i to jest jego wada jeśli chodzi o v-max, ale jak każda 125 prowadzi się bardzo łatwo i jest wygodny na dłuższe trasy. Do 100 km/h rozpędza się bardzo sprawnie. Później jest już gorzej. Spalanie od 2.2 do 3.0, wydech jest cichy na podczas docierania, a później nawet fajnie brzmi. Daje frajdę z jazdy i temu nie da się zaprzeczyć. Jest też dobrze poskręcany i nie mam z nim dosłownie żadnych problemów. Hamulce są super a na lepszych kapciach to już w ogóle będzie jak brzytwa. Łańcuch trzeba naciągać chyba częściej niż jakieś markowe i jest do wymiany ale wiadomo, że takie chińskie elementy należy wymienić, lecz jeszcze pojeżdżę na nim jeszcze trochę. Biegi wchodzą lekko i jak należy. Może to nie Japonia ale wstydu nie ma. Polecam na pierwszy motocykl. Będę na nim trenował do kat. A a później może nawet go zostawię do latania w koło komina. Nie przywiązuję się do marki bo jest wiele pięknych maszyn i dobrze zrobionych ale możliwe że kupię znów zontesa tylko tym razem cruisera S 350 lub turystę VX 310 jak już je wypuszczą bo bardzo mi się podobają i prawdopodobnie nie będzie można też przyczepić się do jakości wykonania.

    Idź do komentarza
  • Przez Pawel w RST Adventure III CE spodnie motocyklowe - opinie użytkowników

    Spodnie kupiłem jako uzupełnienie do kurtki i choć w zasadzie nie żałuję wyboru, to produkt oceniam gorzej niż samą kurtkę.

    Przede wszystkim spodnie mają, podobnie jak kurtka, dwie podpinki. Pierwsza to wiatro-wodoodporna, druga to ocieplina. Tej drugiej w zasadzie nie używam – musi być naprawdę zimno, żeby na w miarę dobrze osłoniętym BMW R1200RT zmarznąć na tyle, żeby poczuć potrzebę wpinania kalesonów z watoliny. Serio, wsiadam na motocykl jak tylko śniegi spłyną i mróz odpuści, ale wsadziłem te gacie może w sumie na na dwa tygodnie w sumie w ciągu dwóch lat użytkowania.

    Co innego podpinka wiatro- i wodooodporna. Ta sprawdza się, szczególnie jako dodatkowa osłona przed chłodem. W zasadzie zdejmuję ją przy około 15-18 stopniach, ale poniżej tych temperatur robi robotę. Obie podpinki wspina się bardzo łatwo i nic się nie zaczepia. Na dole nogawek i na górze w psie są suwaczki „na okrętkę”. Nie ma żadnych guziczków czy zatrzasków, a dodatkowo z przodu, tam gdzie zwykle jest rozporek, jest rzep, który zbiera ten fragment, który właśnie jako jedyny nie załapał się na spięcie suwakiem.

    Samego rozporka nie ma i to poczytuję za wadę z powodów dość oczywistych – w razie potrzeby trzeba zsunąć więcej spodni. Ale w tym szaleństwie jest metoda – spodnie nie mając klasycznego rozporka, a zatem rozcięcia, są de facto workiem z cordury, a więc lepiej zabezpieczają przed chłodem i wodą.

    Zamiast klasycznego rozporka mamy za to nadmiar materiału, który po rozpięciu suwaka sprawia, że spodnie bardzo łatwo się zdejmuje. Co ciekawe, w sporniach nie ma guzika! Zamiast niego jest bardzo mocny rzep i klamra. Początkowo zastanawiałem się, jak to rozwiązanie sprawdzi się w życiu, ale jest super. O ile guzik czy nap może się rozpiąć (zdarzało mi się w innych spodniach), tak rzep trzyma i cały dzień. Super pomysł.

    Kieszenie– tych jak dla mnie nigdy za dużo i trzeba uczciwie powiedzieć, że jeśli chodzi o portki RST, co spełniają moje oczekiwania. Duże i pojemne kieszenie cargo mieszczą spokojnie smartfona czy portfel, albo jakieś przydasie, albo i list, który chcemy akurat zawieźć na pocztę. Do tego są jeszcze dwie kieszenie z przodu na biodrach zapinane na suwaki – mega sprawa, można wsadzić śrubkę czy 5 zł bez obawy, że wypadnie i się zgubi.

    Sama cordura zabezpiecza przed normalnym deszczem. Przy większych ulewach niestety prędzej czy później przesiąknie, jednocześnie stając się ciężka jak wyrzut sumienia. Kwestię suchych majtek załatwia podpinka wiatro-wodoodporna, ale w ciepłe dni jej nie zakładam, bo za bardzo grzeje. Albo olewam temat, albo zakładam spodnie przeciwdeszczowe Oxford. Podobne rozwiązanie stosuję zresztą w przypadku kurtki. Przy okazji należy się wzmianka, że kurtkę i spodnie RSC ADV III można ze sobą spiąć, ale w dzisiejszych czasach to chyba już jest standard i nie ma się czym chwalić.

    Spodnie na dole są rozpinane długim suwakiem z listwą zapinaną na rzep, dzięki czemu można nogawki zakładać na buty. Rozwiązanie takie polecam szczególnie w czasie deszczu – jeśli nogawki wsadzimy w cholewki butów, to woda spływająca po cordurze prędko znajdzie dojście do stopy. W większości wypadków wkładam jednak nogawki do butów, dzięki temu ciężkie spodnie „nie spływają” w dół, co w przypadku jazdy na RT z jednak lekko ugiętymi nogami w kolanach bywa krępujące i niewygodne.

    Ochraniacze na kolanach mają level 2, więc w zasadzie nic lepszego na razie nie wymyślono i jest git. Dla chętnych przewidziano też miejsce na protektory bioder. Ochraniacze kolan nie mają tendencji do przemieszczania się, więc uznaję, że spodnie uszyto zgodnie z zasadami sztuki.

    W ogóle jeśli chodzi o wykonanie i materiały, to wszystko gra i buczy. Szwy nie puszczają, rzepy też nie, spodnie się nie przecierają, nic nie odpada i się nie pruje.

    Wadą tych portek jest wentylacja. O ile w przypadku kurtki chwaliłem system, o tyle w przypadku spodni muszę się poskarżyć. Niby są panele mesh na udach, dostępne po rozpięciu suwaków, ale jakoś tak jest, że nawet na motocyklach naked niewiele przez nie wpada powietrza. Ale jeszcze gorsze jest to, że nawet jak coś wpada, to nie ma którędy wypaść, bowiem z tyłu ud nie ma żadnych rozcięć. Jeśli więc wentylacja ma polegać na wymianie ciepła, to w przypadku portek RST nie ma o tym właściwie mowy. Jak ktoś chce w tym jeździć wszędzie przez cały rok to oczywiście się da, ale w naprawdę ciepłych krajach będzie cierpiał.

    Reasumują – fajne spodnie, zwłaszcza w połączeniu z kurtką RST Adventure III CE, ale tylko fajne. Jakby poprawić wentylację i wykombinować lepszy patent na „szybkie siusiu”, byłyby to extra portki. A tak ocena dobra plus. Czy kupiłbym jeszcze raz? Pewnie tak, bo… na upalne dni mam inne spodnie 🙂

    Idź do komentarza
Motorecenzje
Rejestracja Nowego Użytkownika
Resetuj Hasło
Porównaj produkty
  • Total (0)
Porównaj
0