RST Adventure III CE spodnie motocyklowe – opinie użytkowników

Mój HITDodano do listy HITÓWUsunięto z listy HITÓW 1
Dodaj do porównania

Masz te spodnie? Napisz recenzję!

RST Adventure III CE spodnie motocyklowe – opinie użytkowników
RST Adventure III CE spodnie motocyklowe – opinie użytkowników

Opis

RST Adventure III CE spodnie motocyklowe

RST Adventure III CE spodnie motocyklowe

Dodatkowe informacje

Specyfikacja: RST Adventure III CE spodnie motocyklowe – opinie użytkowników

Marka

RST

Wentylacja

Panelowa

Konstrukcja

Wypinana membrana

Materiał

Cordura

Ocieplenie

Tak

Opinie (1)

1 recenzja dla produktu RST Adventure III CE spodnie motocyklowe – opinie użytkowników

4.0 na 5
0
1
0
0
0
Napisz recenzje
Wszystkie Najbardziej przydatne Najwyżej oceniane Najniżej oceniane
  1. Pawel

    Spodnie kupiłem jako uzupełnienie do kurtki i choć w zasadzie nie żałuję wyboru, to produkt oceniam gorzej niż samą kurtkę.

    Przede wszystkim spodnie mają, podobnie jak kurtka, dwie podpinki. Pierwsza to wiatro-wodoodporna, druga to ocieplina. Tej drugiej w zasadzie nie używam – musi być naprawdę zimno, żeby na w miarę dobrze osłoniętym BMW R1200RT zmarznąć na tyle, żeby poczuć potrzebę wpinania kalesonów z watoliny. Serio, wsiadam na motocykl jak tylko śniegi spłyną i mróz odpuści, ale wsadziłem te gacie może w sumie na na dwa tygodnie w sumie w ciągu dwóch lat użytkowania.

    Co innego podpinka wiatro- i wodooodporna. Ta sprawdza się, szczególnie jako dodatkowa osłona przed chłodem. W zasadzie zdejmuję ją przy około 15-18 stopniach, ale poniżej tych temperatur robi robotę. Obie podpinki wspina się bardzo łatwo i nic się nie zaczepia. Na dole nogawek i na górze w psie są suwaczki „na okrętkę”. Nie ma żadnych guziczków czy zatrzasków, a dodatkowo z przodu, tam gdzie zwykle jest rozporek, jest rzep, który zbiera ten fragment, który właśnie jako jedyny nie załapał się na spięcie suwakiem.

    Samego rozporka nie ma i to poczytuję za wadę z powodów dość oczywistych – w razie potrzeby trzeba zsunąć więcej spodni. Ale w tym szaleństwie jest metoda – spodnie nie mając klasycznego rozporka, a zatem rozcięcia, są de facto workiem z cordury, a więc lepiej zabezpieczają przed chłodem i wodą.

    Zamiast klasycznego rozporka mamy za to nadmiar materiału, który po rozpięciu suwaka sprawia, że spodnie bardzo łatwo się zdejmuje. Co ciekawe, w sporniach nie ma guzika! Zamiast niego jest bardzo mocny rzep i klamra. Początkowo zastanawiałem się, jak to rozwiązanie sprawdzi się w życiu, ale jest super. O ile guzik czy nap może się rozpiąć (zdarzało mi się w innych spodniach), tak rzep trzyma i cały dzień. Super pomysł.

    Kieszenie– tych jak dla mnie nigdy za dużo i trzeba uczciwie powiedzieć, że jeśli chodzi o portki RST, co spełniają moje oczekiwania. Duże i pojemne kieszenie cargo mieszczą spokojnie smartfona czy portfel, albo jakieś przydasie, albo i list, który chcemy akurat zawieźć na pocztę. Do tego są jeszcze dwie kieszenie z przodu na biodrach zapinane na suwaki – mega sprawa, można wsadzić śrubkę czy 5 zł bez obawy, że wypadnie i się zgubi.

    Sama cordura zabezpiecza przed normalnym deszczem. Przy większych ulewach niestety prędzej czy później przesiąknie, jednocześnie stając się ciężka jak wyrzut sumienia. Kwestię suchych majtek załatwia podpinka wiatro-wodoodporna, ale w ciepłe dni jej nie zakładam, bo za bardzo grzeje. Albo olewam temat, albo zakładam spodnie przeciwdeszczowe Oxford. Podobne rozwiązanie stosuję zresztą w przypadku kurtki. Przy okazji należy się wzmianka, że kurtkę i spodnie RSC ADV III można ze sobą spiąć, ale w dzisiejszych czasach to chyba już jest standard i nie ma się czym chwalić.

    Spodnie na dole są rozpinane długim suwakiem z listwą zapinaną na rzep, dzięki czemu można nogawki zakładać na buty. Rozwiązanie takie polecam szczególnie w czasie deszczu – jeśli nogawki wsadzimy w cholewki butów, to woda spływająca po cordurze prędko znajdzie dojście do stopy. W większości wypadków wkładam jednak nogawki do butów, dzięki temu ciężkie spodnie „nie spływają” w dół, co w przypadku jazdy na RT z jednak lekko ugiętymi nogami w kolanach bywa krępujące i niewygodne.

    Ochraniacze na kolanach mają level 2, więc w zasadzie nic lepszego na razie nie wymyślono i jest git. Dla chętnych przewidziano też miejsce na protektory bioder. Ochraniacze kolan nie mają tendencji do przemieszczania się, więc uznaję, że spodnie uszyto zgodnie z zasadami sztuki.

    W ogóle jeśli chodzi o wykonanie i materiały, to wszystko gra i buczy. Szwy nie puszczają, rzepy też nie, spodnie się nie przecierają, nic nie odpada i się nie pruje.

    Wadą tych portek jest wentylacja. O ile w przypadku kurtki chwaliłem system, o tyle w przypadku spodni muszę się poskarżyć. Niby są panele mesh na udach, dostępne po rozpięciu suwaków, ale jakoś tak jest, że nawet na motocyklach naked niewiele przez nie wpada powietrza. Ale jeszcze gorsze jest to, że nawet jak coś wpada, to nie ma którędy wypaść, bowiem z tyłu ud nie ma żadnych rozcięć. Jeśli więc wentylacja ma polegać na wymianie ciepła, to w przypadku portek RST nie ma o tym właściwie mowy. Jak ktoś chce w tym jeździć wszędzie przez cały rok to oczywiście się da, ale w naprawdę ciepłych krajach będzie cierpiał.

    Reasumują – fajne spodnie, zwłaszcza w połączeniu z kurtką RST Adventure III CE, ale tylko fajne. Jakby poprawić wentylację i wykombinować lepszy patent na „szybkie siusiu”, byłyby to extra portki. A tak ocena dobra plus. Czy kupiłbym jeszcze raz? Pewnie tak, bo… na upalne dni mam inne spodnie 🙂

    7
    Ocena użytkownika
    + ZALETY: Dobre materiały Jakość wykonania Kieszenie cargo Komfort termiczny w zakresie temperatur 3-23 st. C.
    - WADY: Słaba wentylacja Czasami brakuje klasycznego rozporka
    Przydanta(1) Nieprzydatna(0)You have already voted this

    Dodaj Opinię

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Motorecenzje
    Rejestracja Nowego Użytkownika
    Resetuj Hasło
    Porównaj produkty
    • Total (0)
    Porównaj
    0