Komentarze

Dla mnie kask rewelacja, lekki, dobrze wykonany, w miarę cichy, z resztą nie wierzcie w bajki że kask jest cichy, kaski są głośne albo mniej głośne, resztę załatwiają zatyczki do uszu. jakoś wykonania na tym poziomie cenowym na prawdę spoko,

Podpisuję się pod opisem. Wspaniałe osiągi. Spalanie (przy zabawie manetką) 6.4l/100, przy jeździe ze starszyzną 4.5 😉
Stabilny i komfortowy UJM.
Polecam.

Zrobiłem w nim 6 tys km i 2 raz bym go nie kupił za 1400zł 2 sezony temu. Jeszcze sprzedawca opuścił 200 zł bo za 1600 stał na półce. Następnym kaskiem będzie schoei albo arai. Nigdy nie kupię włosko chińskiego kasku mam nauczkę. Ciekawe co z niego zostanie po następnych 3 sezonach.

Crossrunner to motocykl, który można wykorzystać w wielu przypadkach. Jest on wygodny do turystyki – szeroka i duża kanapa, turystyczna pozycja, owiewka. Z drugiej strony silnik V4 z systemem VTEC potrafi dostarczyć wielu wrażeń, budzi się w nim drugi duch kiedy dołączają się kolejne 2 zawory na każdy cylinder. Brzmienie rodem z MotoGP z Hondowskiego teamu 🙂 Nadaje się także bez problemu do miasta, dzięki smukłej budowie. Bardzo ładnie wkomponowany został monowahacz. Jakość wykonania tego modelu jest na wysokim poziomie, cena zakupu nowego była wysoka i to widać. Przełączniki, detale i inne elementy są wykonane półkę wyżej niż np. w modelu NC czy CB. Niestety V4 z dodatkiem VTECa lubi sobie wypić 🙂 Przy umiarkowanej jeździe da się spalić około 5,5-6l, ale gdy tylko trochę poodkręcamy wynik 7-8 litrów nie powinien być zaskoczeniem. VFR800X wyposażony jest w system hamowania Dual CBS, hamując przodem wspomagany jest także tył i na odwrót. Motocykl ciekawy i wyjątkowy na polskim rynku, dla osób którzy poruszają się po mieście i nie tylko, ale kiedy tylko będą chcieli to mogą pojechać w daleką trasę bez praktycznie żadnych specjalnych przygotowań 🙂

Street Triple to bardzo dopracowany motocykl. Spodobał mi się od „pierwszego wejrzenia”, choć wiem, że wielu osobom nie podoba się przód bez którego ja osobiście nie wyobrażam sobie tego motocykla. On po prostu musi taki być 🙂
Osobiście posiadam wersję R z 2011 roku, która to ma już poliftowe lampy jak i licznik. Wersja R wyróżnia się między innymi regulowanym zawieszeniem jak i hamulcami z radialnymi zaciskami i pompą.
Silnik o pojemności 675 jest totalnym wymiataczem w swojej klasie. Rzędowa 3 kręci się bardzo wysoko a ciągnie już od niskich obrotów. Ciekawym i fascynującym zjawiskiem jest to, że przy odkręcaniu gazu i wkręcaniu się na obroty oprócz dźwięku wydechu słyszymy także potężny ryk bezpośrednio z samego silnika. Oczywiście nie można zapomnieć o charakterystycznym gwizdaniu. Silnik jest bardzo elastyczny- tak naprawdę nie ważne na jakim biegu jedziemy, odkręcamy i wyprzedzamy jak tylko chcemy 🙂 Spalanie plasuje się na poziomie 5-7 litrów. Motocykl chętnie chce wstawać na koło, lubi kiedy coś się dzieje, sam do tego prowokuje.
Pozycja przy moim wzroście około 176cm jest bardzo wygodna. Pochylenie do przodu jest niewielkie, nogi nie są bardzo zgięte, lecz na pewno nie jest to pozycja jak na FZ6, na Streecie jest w kierunku bardziej sportowej. Bez problemu można robić także dłuższe trasy, lecz nie będzie to wygoda typu Tiger 1200, ale nie o to chyba chodzi kupując taki rodzaj motocykla. Miejsca dla pasażera jak na sportowego nakeda jest zaskakująco dużo (im nowszy Street Triple tym robi się go mniej).
Zawieszenie należy do twardszych, ale jest możliwość regulacji i warto je skonfigurować pod własną wagę. Na większych dołkach może lekko wytrząść 😀 Hamulce są bardzo ostre, ale przy tym bez problemowo dozowalne. Żadnym wyczynem jest zatrzymać się z dużych prędkości używając jednego palca.
Prowadzenie jest bardzo ciekawe, bo prowadzi się z lekkością roweru. Z zakrętu w zakręt wchodzi dosłownie sam, widać tu ogromne podobieństwo z Daytoną. Maszyna idzie jak po sznureczku.
Jakość wykonania i wykończenie jest na bardzo wysokim poziomie, dopracowane są detale.
Motocykl posiada fajne funkcje takie jak licznik okrążeń, spalanie chwilowe, wskaźnik zapiętego biegu jak i diody rodem z F1, które zapalają się kolejno przy zwiększaniu się obrotów (kiedy to trzeba zmienić bieg).
Jeżeli ktoś zastanawia się nad tego typu motocyklem w klasie 600-1000cc to Street Triple będzie bardzo mocnym kandydatem. Wiele osób nie mogło się przekonać a po przejażdżce szybko zmieniło motocykle na właśnie ten model. Coś musi być na rzeczy! 😀
Kolejnym plusem jest możliwość edytowania map silnika i parametrów poprzez program (ogólnodostępny). W zależności od wydechów, filtrów itd możemy ustawiać parametry w motocyklu aby osiągnąć jak najlepsze wartości, jest wiele gotowych map.

W skrócie Street Triple to dzik w swojej klasie, którego naturalnym środowiskiem są zakręty, łuki i tor. Niekoniecznie dla początkujących, może zaskoczyć. Jeżeli ktoś nie jest przekonany do marki Triumph to nie ma się czego bać i warto spróbować. Gdy będziemy na bieżąco zmieniać podstawowe eksploatacyjne rzeczy, pilnować interwałów serwisowych to ten motocykl odwdzięczy się bezawaryjnością i da nam frajdę z jazdy dokąd tylko będziemy chcieli, bo w tej klasie ciężko znaleźć lepszego kandydata! 🙂

Bardzo łatwy i przyjemny w prowadzeniu motocykl. Silnik CP2 to bardzo udana konstrukcja, ciekawy charakter jak i brzmienie (na akcesoryjnym wydechu, bo fabryka jest wyjątkowo zła..) Idealny do miasta, choć i w trasie przy dobrej szybce idzie fajnie pojechać. Jest to motocykl niewielkich rozmiarów, osoby o niższym wzroście nie będą narzekać. Cena jest bardzo przystępna i niestety widać to w niektórych miejscach, ale nie wpływa to drastycznie na całokształt. Zdecydowanie największym plusem tego motocykla jest silnik, który przysparza wiele frajdy.

Chyba jedna z „najdoroślejszych” 125. Motocykl na pierwszy rzut oka dla średnio wprawionej osoby w motocyklowym świecie wydawać się może dużo większym litrażem niż jest. Przyspieszenie i moc jak to w 125 + czterosuw, ale można nim zupełnie komfortowo podróżować do prędkości okolo 100 km/h. Jest to motocykl wygodny i o dużym gabarycie. Owiewka dobrze chroni przed wiatrem. Varadero jest bezawaryjna, jak to się mówi nie do… zajeżdżenia. Spala tyle co nic. Łagodnie oddaje moc, co będzie sprzyjało początkującym.

Jest to mój już drugi kask tej firmy. Na Arai’a trafiłem przez przypadek szukając odpowiedniego kasku do kształtu mojej głowy. Dowiedziałem się o technologii wykonania jak i bezpieczeństwie – wiedziałem, że to będzie odpowiedni kask. Chaser X jest genialnie wyważony (mimo, że jego waga nie sugeruje hiper lekkości), bardzo opływowy niezależnie jak obrócimy głowę podczas jazdy. Bardzo dobra wentylacja.

Posiadam SMX 6, buty są bardzo trwałe, praktycznie się nie zużywają. Używam ich na różnych motocyklach, wygoda i komfort to ich główne cechy. Niekiedy wydają się wygodniejsze niż niejedne trampki.

Bardzo nietuzinkowy, turystyczny motocykl o sportowym zacięciu. Załadowany, samemu czy z pasażerem – mocy nie brakuje. Rzędowa trójka idzie mocno od niskich obrotów budząc się jeszcze bardziej przy wysokich. Bardzo duża i wygodna kanapa, koła o rozmiarze 17 cali pozwalają szybko i pewnie pokonywać winkle. Pasażer siedząc dużo wyżej od kierowcy widzi wszystko. Hamulce na wysokim poziomie. Posiada kilka bolączek. Sporo egzemplarzy z pierwszych roczników wymaga zmiany kabli od akumulatora na grubsze aby się nie grzały, warto także na dzień dobry zmienić baterię o wyższym amperażu. Kiedy jest zimno wskaźnik paliwa budzi się dopiero po kilku przejechanych kilometrach 🙂 Nie przeszkadza to jednak w użytkowaniu. Regulowane zawieszenie to bardzo wygodna sprawa. Motocykl raczej dla osób wysokich, przynajmniej o silnych nogach aby móc się pewnie podeprzeć. Motocykl godny polecenia i warto na niego zwrócić uwagę przymierzając się do tego typu motocykla.